Luke Perry Gwiazda “90210” i “Riverdale” umarł w wieku 52 lat.

Aktor Luke Perry , znany z ról w ” Beverly Hills 90210 ” i ” Riverdale “, zmarł w poniedziałek po ciężkim udarze. Miał 52 lata.

Urodzony w Mansfield w stanie Ohio, Perry przeniósł się do Los Angeles po ukończeniu szkoły średniej, by kontynuować aktorstwo. Jego kariera telewizyjna zaczęła się, gdy miał 16 lat, a aktor zaciął zęby, grając w operach mydlanych, takich jak “Kochający” i “Inny świat” ABC w telewizji NBC, i wykonując pracę z głosem w serialach animowanych, takich jak “The Incredible Hulk” i “Biker Mice”. Z Marsa. ” Jednak w 1990 roku Perry stał się powszechnie znaną postacią, w której grał ponuro samotnego Dylana McKaya w popularnym serialu “Beverly Hills, 90210” na Fox. Występ stał się fenomenem, rzucając Perry na pełnometrażowego idola nastolatka. Pojawił się na okładce Vanity Fair w lipcu 1992 roku.

Perry miał dwa występy w “90210”, jeden od 1990 do 1995 i kolejny od 1998 do końca serialu w 2000 roku, w którym to czasie jego postać walczyła z nadużywaniem alkoholu i uzależnieniem od narkotyków, i przeszła serię burzliwych relacji z kilkoma innymi głównymi postacie, w tym Brenda (w tej roli Shannen Doherty) i Kelly (grany przez Jennie Garth).

Niedawno Perry z powodzeniem wrócił do gatunku seriali telewizyjnych z regularną rolą w serialu CW ” Riverdale ” . Grał Freda Andrewsa, konserwatywnego, staroświeckiego, ale miękkiego ojca reżysera, Archiego Andrewsa (KJ Apa).

Pojawi się pośmiertnie w filmie Quentina Tarantino “Once Upon a Time in Hollywood”, w którym zagrał kanadyjsko-amerykański aktor Wayne Maunder, który zagrał w zachodnim programie telewizyjnym CBS “Lancer”.